PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629224}

Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2

The Hunger Games: Mockingjay - Part 2
6,6 162 387
ocen
6,6 10 1 162387
4,7 23
oceny krytyków
Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 2

Chyba już tak musi być że filmy robi się pod konkretnego odbiorcę. 15 lat temu nie byłoby mowy o filmach tak płytkich, dzisiaj są to hity. Wnioski chyba nasuwają się same coraz mniej treści coraz więcej obrazów i uproszczeń. Istnieje też szansa że następuje degradacja intelektualna odbiorcy, w dobie blogów, celebrytów, gwiazd od konia, tworzą się dzieła tak wybitne jak Igrzyska Śmiechu ! Zmarnowane 2 godziny, a przecież miała być to najlepsza część zupełnie oderwana jakościowo od słabej całości :(

ocenił(a) film na 3
naomi_nomi

Zgadzam się całkowicie. Straszna słabizna. Jedyne, co dziwi, to tak wysoka średnia ocen. Nie żebym należał do jakichś filmwebowych fetyszystów w tej materii, ale po prostu zaskoczyło mnie to, bo po wyjściu z kina sądziłem, że będzie strasznie niska.

Dassanar

Każdy ma inny gust tobie się nie podoba innym może wręcz przeciwnie.

ocenił(a) film na 3
JLaw

Nie wszystko jest relatywne. Ale co kto lubi.

Dassanar

No właśnie to napisałam :)

ocenił(a) film na 8
Dassanar

Dokładnie tak. Tym bardziej dziwi niska ocena.

ocenił(a) film na 3
Lucas207

Jak tam uważasz.

JLaw

Ale wlasnie tu nie chodzi o gust :P tylko o treści i sposób ich ukazania... Jednak to nie będzie film na takim poziomie,który w sposób wyższy pokazuje najważniejsze wartości.
O to chodziło.

radyjko_15

Tak, tak.....dzięki.

JLaw

Ależ proszę! Pozdrawiam buźka, udanego oglądania:)

radyjko_15

To było w sumie w innym kontekście, ale dobra nieważne :)
Swoją drogą masz świetny opis pod zdjęciem profilowym.

JLaw

Nie patrzyłam na kontekst a kierowałam się optymizmem ! :)
Dzięki, Twój cytat również jest bardzo nietypowy! :)

ocenił(a) film na 3
radyjko_15

To dopiero jest kulturalna, pełna kurtuazji i jakże merytoryczna wymiana poglądów w atmosferze wzajemnego szacunku.
Piękni, pięknie, pięknie...

kassar

Tez się dziwię,że ne filmwebie to się zdarza.... Nie ma obrzucania się błotem, tylko spokojna rozmowa.Miło ,nie:)?
Pozdrawiam serdecznie :)

ocenił(a) film na 4
naomi_nomi

Ej ej, pozostałe części w porównaniu do tej dało się oglądać.

ocenił(a) film na 10
naomi_nomi

Powiedziała dziewczynka, która oceniła Deadpoola na 7 I Siostry na 8. Hipokryzja.

ocenił(a) film na 3
BozekVooDoo

deadpool przy tej gimnazjalnej bajeczce to jest sztos sztosów

ocenił(a) film na 10
miko1980

Oba filmy to bajeczki. Zresztą... nawet nie o to mi chodzi. Autor tematu mówi, że IŚ są płytkie, i że skandal, że takie filmy to hity, że coraz więcej uproszczeń itd itp... Niestety, chcesz tego czy nie, ale Deadpool nie odbiega wcale od Igrzysk Śmierci, nie wspominając faktu, że Deadpool to bajka o (anty)superbohaterze, a Igrzyska Śmierci przynajmniej poruszają jakieś poważniejsze tematy, zwłaszcza w Kosogłosie temat wojny, przejmowania władzy, śmierci. Jeśli coś tu jest płytką bajeczką, która ci obniży IQ, to już bardziej Deadpool.

ocenił(a) film na 3
BozekVooDoo

deadpool to komiks dla ciut starszych czytelnikow, duzo przemocy, wulgaryzmow i generalnie nie brania swiata na powaznie - albo sie lubi taka stylistyke (ktora niczego nie udaje i jest czysto popcornowa rozrywka) albo nie.

IŚ z kolei to naiwna, infantylna lektura dla nastolatków, z ogranymi motywami, sercowymi rozterkami, moralnymi dylematami i cala ta reszta ktora widzielismy juz tysiac razy wczesniej w o wiele lepszym wykonaniu.

Nadal uwazam ze bezsensu porownywac.

ocenił(a) film na 10
miko1980

Tylko dlatego, że Deadpool rzuca seksistowskimi tekstami w co drugim zdaniu, jest wypełniony żartami i wulgarny, nie czyni go czymś ambitnym. To przede wszystkim komedia dla dorosłych.

A czy nie widzieliśmy już milionów filmów o bohaterach? Bo jedyną różnicą między Deadpoolem a resztą, jest to, że on nie walczy dla *dobra na świecie*. Reszta to kalka z każdego innego filmu. I nie zachowuj się, jakby w Deadpoolu nie było sercowych rozterek, bo to główny wątek filmu, czyt. mdłe i nudne dążenia głównego bohatera do pokazania się swojej ukochanej z nowym ciałem. No proszę cię. Ten film nawet premierę miał w walentynki (?) i tak go promowali. Fakt, w Deadpoolu nie ma żadnych dylematów moralnych, bo główny bohater ich w ogóle nie ma, i pewnie dlatego tak im się udała ta komedia (bo też lubię ten film), ale czyni go ambitniejszym od Igrzysk? Raczej w drugą stronę...

I nie powiedziałbym, że Igrzyska są jakąkolwiek kopią, poza może małymi podobieństwami do Battle Royale, a za to wszyscy ściągają z nich, tworząc takie filmy, jak Niezgodna czy Więzień labiryntu.

W tym porównaniu chodziło mi o hipokryzję autora tematu. :) Za dużo mądrości nie znajdzie się w praktycznie żadnym blockbusterze. A nimi są Igrzyska. Tylko tutaj chociaż mamy jakieś interesujące nawiązania do tematu wojny (Kosogłos), bo fakt, że wcześniejsze to trochę bajki o zabijaniu się na arenach.

ocenił(a) film na 3
BozekVooDoo

alez czy ja gdzies twierdze ze Deadpool to film ambitny? :) w zadnym wypadku
tak jak napisalem wczesniej to popcorn czystej wody, takiego kina nie bierze przeciez nikt na powaznie.

IŚ natomiast juz tam w te wlasnie bardziej powazne tony uderza ale ze wychodzi to tak jak wychodzi, stad pewien niesmak i znuzenie/zmeczenie materialem.

I jeszcze co do jednej tezy autora glownego watku - "Istnieje też szansa że następuje degradacja intelektualna odbiorcy" - niestety ale trudno mi sie z tym nie zgodzic...

ocenił(a) film na 10
miko1980

Tylko co degradacja intelektualna odbiorcy ma wspólnego z IŚ? Przecież to nie jest głupi film. Nie jest ambitny, ale taki nie musiał być. To film kierowany do nastolatków przede wszystkim.

ocenił(a) film na 8
miko1980

Może ktoś nareszcie wyjaśni na czym polega ta "degradacja intelektualna odbiorcy"? Co wam się konkretnie nie podoba, kiedy autorzy robią z widza debila? Bo jak na razie to widzę więcej w tym pustego szumu niż merytorycznych treści.

BozekVooDoo

Według mnie mylisz się. Sam fakt że Igrzyska niby opowiadają o czymś ważnym nie jest samo w sobie plusem tego filmu, a nawet powiem więcej...okazało się być gwoździem do trumny dla tej serii, finału Igrzysk - najsłabszej części. Ostatnie sceny - przeciągnięta nuuuuda, zero emocji, nie czytałem książki, wiedziałem do kogo strzeli z łuku. Jeśli było przesłanie? To na takiej zasadzie jak przesłanie tabliczki informującej o ograniczeniu prędkości.

Deadpool to czysta rozrywka. Film, który mimo mniejszego budżetu od konkurencyjnych komiksowych widowisk wypada lepiej, czasem rozśmieszy, nie nudzi. Lekki film bez pseudo-filozoficznej narracji.
Pozdrawiam.

RealKalps

Po pierwsze nie rozumie po co porównywać Deadpool, do Igrzysk Śmierci to zupełnie inne filmy .

Plusem dużym jest to byli wierni książce co prawdziwy fan doceni, a co nie jest w tego typu filmach oczywiste .

Dla mnie mimo to że czytałem książkę nie byłem jednak, stuprocentowo przekonany czy na pewno strzeli do Coin .

ocenił(a) film na 4
naomi_nomi

100% racji - 2 h nudy - pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
naomi_nomi

Zgadzam się w pełni. Kino płytkie, bez treści, bez koncepcji. Młody widz niestety nie zauważy licznych kalek i płycizny prześwitującej przez wielkie dziury scenariuszowe. Nie zauważy, że jest oszukiwany masowym produktem i że wmawia się mu na wstępie że to kino najwyższych lotów i trzeba koniecznie to zobaczyć. Stąd myślę też tyle wysokich ocen - to wyraz zaznaczenia swojej osoby na forum społeczności - jestem, widziałem i jestem cool. Nie ważne że kino słabe i gdyby nie marketing gwiazdowy to spokojnie wpadło by w półkę KLASA "B". Sama koncepcja rozbijania trylogii na 4 filmy daje do myślenia co stoi tak naprawdę za intencjami autorów.
Na koniec dobija kompletny dysonans i brak sensu prezentowanej wojny. Świat niedalekiej przyszłości gdzie istnieją pola siłowe, statki latające z jakimś napędem anty grawitacyjnym, super technologie holograficzne, a wojna toczy się jak w średniowieczy face to face (najlepiej aby zawsze była scena gdzie dochodzi do walki na noże albo pistolet do głowy i okazja do pogadania kilka minut przed strzałem...) a najważniejsze obiekty strategiczne typu elektrownia zasilająca cały dystrykt broniona jest przez garstkę piechurów z karabinkami.
Dla 12-latka na pewno mnóstwo wrażeń i nieprzespana noc, ale dla starszej widowni - raczej odradzam.

ocenił(a) film na 3
naomi_nomi

Trafnie, w sedno rzekłbym. Film przede wszystkim nudny, bardzo spłycone postacie, wątek główny ta cała ich rebelia i bunt przeciwko tyrani... niczym narysowane bazgroły na kartce przez 5 latka, który dopiero uczy się życia. Nie można z nikim się utożsamić, wznieść emocjonalnie, efekty specjale nic nie dają, akcja jest beznadzieja i aż razi niedorzecznościami (grupa max 10 osób idzie sobie ulicami, a wojska "złych" nie są w stanie ich unicestwić). No po prostu tragedia i zmarnowany czas, filmu nie polecam!

ocenił(a) film na 2
naomi_nomi

Film totalnie głupi. Kontynuacja wątku nagrywania jakiś filmów propagandowych po czym na sam koniec cała wielka bitwa polega na zwykłym bombingu z samolotów. Skoro rebelia od początku dysponowała takimi środkami to po co jakaś misja oddziału grupki słabo uzbrojonych osób, absurd. Tak wiem to był ten cały genialny plan haha :) Walka z alienami w kanałach, jak z jakiegoś b-klasowego horroru.

Logan87

Chyba nie aż tak głupi, skoro nie załapałeś o co chodziło z tym bombowcem na końcu:)

Logan87

Film totalnie głupi. Kontynuacja wątku nagrywania jakiś filmów propagandowych ? - Mam pytanie czytałeś książkę ?

Wiem że zaraz powiesz że nie trzeba, ale tym zdaniem udowodniłeś że nic nie wiesz o tej serii .

ocenił(a) film na 2
buterfly

Oczywiście, że nie czytałem :) oceniam tylko film.

Logan87

No właśnie i później wychodzą takie komentarze .

Propagity jak najbardziej miały swój cel - No ale skąd właśnie, możesz o tym wiedzieć .

ocenił(a) film na 8
buterfly

dokładnie bez przeczytania książki nie da się temu filmowi dać większej oceny niż 7 bo z logicznego punktu widzenia jest on głupi i taka jest prawda że jeżeli ktoś czytał książkę to wie że film jest bardzo dobry i że jest właściwie odwzorcowaniem książki (nie to co spora część filmów na podstawach książek) i że po prostu nie dało się tego zrobić "lepiej"

buterfly

O książkach, to zapraszam na np. lubimyczytac. Film powinien być zrozumiały też bez czytania książki, więc Twój argument jest z d***.

kt85

Jeżeli ktoś nie rozumie po co są propagity i tylko z tego powodu daje filmowi 2 - To jego problem aby zrozumieć ten film nie jest potrzeba książka, więc twój argument jest wyciągnięty z d*** .

ocenił(a) film na 3
buterfly

Nieprawda. To problem twórców filmu, którzy nie potrafili tego wyjaśnić na ekranie widzom, którzy akurat nie mają ochoty czytać książki, bo np. nie czytają pozycji w tym gatunku. Prosta sprawa: jeśli adaptacja nie potrafi się bronić sama, to jest to adaptacja słaba.

Dassanar

Oczywiście że nie jest obowiązkiem czytanie książki .

Zwłaszcza jeżeli chodzi o propagity , gdyż jest w filmie wytłumaczone do czego służą .

ocenił(a) film na 3
Dassanar

W takim razie tego tworu nie możemy nazwać filmem a jedynie zwiastunem książki, na tyle nieudolnie zrobionym, że zdradzającym zakończenie.
Audiowizualny suplement książki.

ocenił(a) film na 3
kassar

No, w sumie ładnie powiedziane.

ocenił(a) film na 8
Logan87

hahahahahaha gdybyś przeczytał książkę to byś wiedział że to film nie dla ciebie z prostego powodu jest to jeden z niewielu filmów który niemalże w 100% odzwierciedleniem książki inna sprawą z kolei jest to że inaczej tego filmu właściwie nie dało się zrobić bo inaczej musieliby odskoczyć od tego co się działo w książce lub wstawić jeszcze nudniejsze sceny chyba że zrobiliby 100 części i w każdej po prostu by się coś działo to jest jedyna opcja aby nie było tak że każda część filmu trwa 1:30 i nie ma w niej żadnego ze szczegółów

ocenił(a) film na 8
Logan87

Nie uważałeś. Nie było żadnej misji. Z resztą autorom o to chodziło - bezsensowna krucjata Katniss zakończyła się śmiercią ludzi którzy w nią wierzyli. By cieszyć się tym filmem, trzeba trochę myśleć. Zastanawia mnie ilu tego typu posunięć reżysera mogłeś nie odczytać. Jeśli ktoś szukał drugich Thorów albo Avengersów - nie tutaj.

Sceny akcji w kanałach zostały zrobione bardzo dobrze, klimatycznie, a choreografia walk może spokojnie rywalizować z najlepszymi w branży. Zmiana konwencji na hard sf, w stylu Alien może niekoniecznie była potrzebna, ale jakże efektowna, brutalna i tragiczna, ponadto, mówi coś więcej o elitach rządzących Kapitolem (po co je zrobili? "Bo mogli", czy były im do czegoś potrzebne?). Jeśli ktoś traktuje to jako potknięcie stylistyczne - proszę bardzo.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
naomi_nomi

Ja nigdy nie zrozumiem, co odbiło twórcom filmowym po Harrym Potterze, że musieli gdzie się dało wciskać dwie części ostatniej części. Harry Potter i Insygnia Śmierci to nie była najdłuższa część. Najdłuższy był Zakon Feniksa. Ale w Insygniach mimo wszystko znalazło się tyle kluczowych wydarzeń, że twórcy spokojnie mogli sobie na taki zabieg pozwolić. I co? Po sukcesie Pottera nagle te filmy zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Na ogół to była pierwsza część totalnie o niczym i przepchana druga część, tzw. "miazga". W Igrzyskach nie było przepychu - ale nie było też dostatecznie dużo materiału, żeby móc go rozwinąć na cztery godziny.

naomi_nomi

idealnie pokazali ile te glupie dzieciuchy sa dla nich warte .Drugiej czesci nie ogladalem (nie mam zamiaru) po tym co zobaczylem w pierwszej. Zygac mi sie chcialo ta melancholia ,celowym przedlozaniem filmu(powtarzanie praktycznie tych samych scen 50 razy + chodzenie po ruinach i darcie mordy) i sztuczna gra aktorska lawrenc

ocenił(a) film na 5
naomi_nomi

To nie jest płytki film tylko niepotrzebnie rozciągnięty na dwie części. JEst też przeciętnie wyreżyserowany. Takie elementy fabuły jak cynizm władzy , wykorzystywanie jednostki do celów władzy ( czy to tej która panuje czy tej która dopiero ma zapanować ), wpływ mediów na ludzi itd. to nie są płytkie sprawy ... można jedynie stwierdzić że film został dość płytko zrealizowany, robi się z niego melancholijna opera mydlana i dwie ostatnie części całej historii są zwyczajnie nastawione na zamęczenie widza. ps. oczywiście masz rację że jest coś takiego jak zubożenie intelektualne czy degradacja intelektualna widza... co poradzisz...takie czasy.

ocenił(a) film na 5
naomi_nomi

" 15 lat temu nie byłoby mowy o filmach tak płytkich, dzisiaj są to hity."
Doprawdy ? Nie było płytkich filmów 15 lat temu i wcześniej ?

ocenił(a) film na 5
naomi_nomi

"15 lat temu nie byłoby mowy o filmach tak płytkich, dzisiaj są to hity" Od zawsze w kinie były kiczowate blockbustery które nie były zbyt ambitne, nie wiem skąd się wzięła ta powtarzana wielokrotnie teoria, że kiedyś kurła to było w kinie i nigdy nie było słabych filmów :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones