Ale po co? Każda jest inna, dwa wielkie talenty. Wiadomo, że akurat na tej stronie znajdą się fani Julianne, więc ta "bitwa" jest bez sensu.
Chyba kurna nie. Zwykle odpisuje kulturalnie ale sa gusta i gusciki. Widze ze pani należy do tej drugiej grupy. O ile Nicole Kidman ma talent, o tyle Julianne Moore nie przedstawia sobą żadnej charyzmy. Jak mozna lubic tego beznadziejnego hollywoodzkiego kmiota? Jestem facetem wiec mam wieksze prawo mowic czy kobieta jest ladna czy nie. Moze jeszcze porównajcie ja z Audrey Hepburn? Nie ta liga... Aktorka wyglada jak wyciagnieta z M jak miłość...
Przesadza Pan trochę. Ale z jednym się zgodzę: są gusta i guściki, więc nadal twierdzę, że "bitwa" i takie argumenty są bez sensu.
Tego typu tematu są po prostu żenujące, bo żenujące jest redukowanie człowieka do wyglądu. Jasne, że ciało jest narzędziem pracy aktorki, jednak żadna z tych, które oglądamy na wielkim ekranie (nie mylić z sezonowymi gwiazdkami) nie zrobiła jeszcze kariery (nie mylić z popularnością) tylko i wyłącznie "ładną buzią" czy świetną figurą.