A że dalekie od prawdy, to już inna sprawa :) Mimo braków "na urodzie" lubię ją, bo jest całkiem sprawną aktorką, no i zaszalała w "Short Cuts".
Oj, nie zgodzę się - dla mnie Julianne jest zjawiskowo piękna! Przywodzi na myśl elfie księżniczki albo średniowieczni Madonny. Jej niezwykłym plusem jest właśnie orgyinalna, nieprzeciętna uroda: blada, wręcz porcelanowa cera, cudne oczy, miedziane włosy... Zaś na tym zdjęciu wyszła wyjątkowo pospolicie, jak przeciętna modelka. Prawie nie widać jej włosów, nie widać brwi, oczy też ma trochę zasłonięte, strasznie mocny makijaż który zakrywa bladą cerę i piegi... Ale zawsze to tak już jest niestety, jak jednemu zdjęcie pasuje, to drugi będzie narzekał ;)